Czy lampowy preamp mikrofonowy może zastąpić kostkę overdrive? Praktyczny test ART Tube MP
Lampowe brzmienie od zawsze fascynuje gitarzystów – ciepło, naturalna kompresja i charakterystyczny crunch to cechy, których często szuka się w drogich wzmacniaczach czy efektach. Okazuje się jednak, że nie trzeba inwestować w kosztowny sprzęt, aby uzyskać satysfakcjonujący efekt. Przykładem jest ART Tube MP – lampowy przedwzmacniacz mikrofonowy, który od ponad 30 lat znajduje zastosowanie w studiach nagraniowych. Czy może on pełnić rolę… kostki overdrive?
Na to pytanie postanowił odpowiedzieć Robby Miller, prowadzący kanał Can’t Afford to Record. Korzystając z nowego wzmacniacza Fender Twin Reverb – znanego ze swojego krystalicznie czystego brzmienia – szukał sposobu na uzyskanie lekkiego przesteru przy rozsądnej głośności. Klasyczne kostki overdrive, takie jak Boss OD-3 czy Tube Screamer, wprowadzały zbyt wyraźne własne zabarwienie brzmienia, co nie było pożądanym efektem. Rozwiązaniem okazał się ART Tube MP.
Tube MP w roli efektu gitarowego
W standardowych zastosowaniach Tube MP pełni funkcję preampu mikrofonowego z lampą 12AX7. Miller wykorzystał go jednak jako element łańcucha gitarowego – podpinając instrument bezpośrednio i regulując poziom gainu. Efekty okazały się zaskakująco dobre:
- Delikatny crunch – przy gainie ustawionym na maksimum i dopasowanym poziomie wyjściowym udało się uzyskać lekkie, naturalne przesterowanie, które nie odbierało charakteru wzmacniaczowi Fender.
- Mocniejszy overdrive – włączenie dodatkowego przycisku +20 dB Gain i ustawienie gainu w okolicy połowy skali pozwoliło na uzyskanie zdecydowanego, rockowego drive’u.
- Ekstremalne ustawienia – przy maksymalnym wysterowaniu Tube MP brzmienie zaczęło przypominać charakterem niektóre konstrukcje Vox, oferując pełne, nasycone lampowe przesterowanie.
Warto zaznaczyć, że Tube MP nie posiada przełącznika nożnego – działa więc bardziej jako „always on pedal”, czyli urządzenie stale kształtujące podstawowe brzmienie. Miller pokazał jednak, że można go łatwo wpiąć w pętlę i kontrolować za pomocą zewnętrznego przełącznika, np. ART Loop Switch.
Dlaczego warto spróbować?
- Cena – koszt około 85 dolarów kanadyjskich jest porównywalny z popularnymi kostkami overdrive, a otrzymujemy prawdziwe urządzenie lampowe.
- Uniwersalność – choć zaprojektowany jako preamp do mikrofonów, Tube MP może z powodzeniem znaleźć swoje miejsce również na pedalboardzie gitarzysty.
- Trwałość – fakt, że ART produkuje ten model nieprzerwanie od 30 lat, świadczy o jego solidności i ugruntowanej pozycji na rynku.
Miller podkreśla, że niecodzienne wykorzystanie sprzętu często prowadzi do ciekawych i inspirujących rezultatów. ART Tube MP nie zastąpi w pełni dedykowanych efektów gitarowych, ale może stać się inspirującym narzędziem dla tych, którzy poszukują świeżych, lampowych odcieni brzmienia bez konieczności inwestowania w drogie rozwiązania.
Opublikuj komentarz